14.02.2012

Mój Walenty i Przyjaźń

Dziś dzień zakochanych a mojego Walentego poznałam 17 lat temu razem w związku jesteśmy prawie 14 lat tak szybko czas leci nawet nie wiem kiedy to minęło ....
Ten dzień był jednym a jak się później okazuje nie jedynym najszczęśliwszym dniem w moim życiu.

Pokochać kogoś to największe ryzyko jakie można podjąć.. to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka.. to bezgraniczne zaufanie i całkowite osłonięcie swoich słabości.. to poświęcenie się komuś bliskiemu i nieoczekiwanie niczego w zamian.. to coś najpiękniejszego co może nas spotkać w życiu.. dlatego warto się o to starać i chociaż po to żyć.. kocham Cię.

w takim dniu jak dziś myślę sobie ,że warto a nawet trzeba poruszyć temat przyjaźni w końcu miłość i przyjaźń idą w parze :)
Każdy z nas marzy a może marzył o osobie albo osobach do których zawsze może się zwrócić pogadać kiedy smutno i źle i na odwrót kiedy to my jesteśmy tej drugiej osobie potrzebni .Ja w swoim życiu miałam kilka osób które były mi bliskie myślałam ,że to przyjaciele ale z biegiem czasu oni się wykruszali powód hmmm mogę się tylko domyślać od momentu założenia rodziny zastępczej już nie mieliśmy tyle czasu na wychodne na spotkania imprezy wszystko toczyło się wokół naszego domu i non stop zajętego czasu łataniem każdej wolnej chwili sprawami ważnymi i bardzo ważnymi naszych przychodzących do nas dzieci.I tak jak w powiedzeniu lepiej mieć jednego koło siebie przyjaciela niż milion fałszywych.
I takim o to sposobem straciłam starych ale zyskałam nowych no może jedną nową:)bo pierwsza a mowa tu o Kasi to już stara wyga:)mimo dzielących nas prawie 900km jesteśmy ze sobą tak jakbyśmy mieszkały obok siebie raz do roku jest nam dane się zobaczyć na wakacjach oprócz tego stała linia telefoniczna o każdej porze dnia i nocy kiedyś fajnie Kasia napisała że
jedną bocian zgubił u innych rodziców hihihi)
rozumiemy się i to najważniejsze KASIU DZIĘKUJĘ CI ŻE JESTEŚ a z drugiej strony zastanawia mnie czemu właśnie fajnych ludzi poznajemy tak daleko.
Moja kolejna przyjazna dusza jest prawie na miejscu Dianka ,poznałyśmy się też w sieci łączy nas wiele spraw a może one właśnie scementowały naszą znajomość ale wolę myśleć że gdyby nie TO LUB TE SPRAWY (ona bedzie wiedzieć o co chodzi:)) i tak wpadłybyśmy prędzej czy później na siebie.
Z Dianką się dopiero docieramy:)) ale mam cichą nadzieję ,że razem się zestarzejemy z herbatką w ręku na jej werandzie.:)
DIANKA MAM NADZIEJE ,ŻE DAMY SOBIE SZANSE.
Tak więc oprócz obdarowania mojego męża dziś pocałunkami:)) chciałam i moje przyjaciółki obdarować chwilą wspólnych wspomnień:)

Ale się popłakałam dziewczyny nie mogę oglądać zdjęć wstecz ach .

6 komentarzy:

  1. Pozdrowienia walentynkowe przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś cudowny filmik, dziękuję kochana

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana myśmy były sobie pisane:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj dziewczyny - cudnie że się tak odnalazłyście na świecie. Zazdroszczę. Oglądając filmik spłakałam się.
    Niech wasza przyjaźń trwa.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń