25.08.2013

przepiśnik i swoja aromatyczna oliwa

Mój kochany blogerku zaległości mam tyle że nie wiem od czego zacząć full zdjęć na karcie pamięci i ciągły niedosyt że jeszcze nie wszystko uwieczniłam :) a że teraz mam chwilkę to się obnażę :)) uuu jak brzmi :)
Pierwsza na tapecie będzie butla z oliwą i swoimi ziołami jak zawsze pomysł zaczerpnięty z blogu KASI za co jej dziękuję - ja dałam co miałam w ogródku czyli czosnek ,tymianek .rozmaryn ,bazylie i oregano a nawet lubczyku :)

powolutku lato się kończy dowodem na to są odlatujące bociany ależ ja im zazdroszczę takiej wędrówki może w następnym wcieleniu będę ptakiem przysiadającym na najwyższej koronie drzew w moim Bykowieckim lesie.....
Poranki i noce coraz chłodniejsze mgliste i powietrze już ma inny zapach ostrzejszy rześki szkoda- choć wiemy ,że wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć ale z drugiej strony w naszym rejonie gdzie mieszkam deszczu nie było dobre 1,5 miesiąca nie licząc w tamtym tygodniu tego kapuśniaczka sekundowego a co za tym idzie mały stan wody w studni co jest dla mnie makabryczne gdyż zdarza się ,że piorę a tu wody brak potworność w takich sytuacjach człowiek wreszcie zaczyna doceniać oszczędność w czerpaniu tego drogocennego skarbu.W przyszłym roku gmina ma ciągnąć wodę miejską w nasze tereny oby dotrzymali słowa:).
Wracając do sedna :) Inspiracją tego notesu kulinarnego były robione przeze mnie przetwory i wszędzie porozrzucane kartki z drogocennymi wskazówkami maminymi odnośnie co z czym ile i jak długo gotować bądź smażyć .Jeden z nich powędrował do koleżaneczki Beci kolejne za niedługo znajdą nowych właścicieli a może właścicielki :)


Ta karteczka dla kobitki wysiedlającej się z naszego cudownego miasta Sanoka do Krakowa

i dla Martusi

zdjęcie robione nocą bo rano szło w nowe ręce i rzeczywistości pudełeczko ma piękniejsze kolorki

Dobrej Nocki moja Ty kroniko :)

2 komentarze: