21.01.2012

Dzień Babci i Dziadzia wspomnienia...

dziś moje dzieci miały okazję wręczenia swoim dziadkom upominki i życzenia nawet nie wiedzą jakie mają szczęście ,że mają ich na świecie,że żyją ,że mają ich szanse poznać ,że mogą się do nich zwrócić gdy mama na nie krzyczy:)) wiadomo życie szybko mija a my często zapominamy o kruchości naszego istnienia.
Ten dzien mimo tak wyczerpujący dla mnie skłonił mnie do wspomnień o moich dziadkach którzy już dawno umarli a z którymi przecież spędziłam swoje dzieciństwo ,przypomniałam sobie jak bardzo ich kochałam i wtedy nie dopuszczałam myśli ,że kiedyś mi ich zabraknie .Nigdy nie poznali moich dzieci i nie było im dane być na moim ślubie.
Z tamtych lat pamiętam babcie ciepłą troskliwą martwiącą się o innych a nie o siebie.
Byłam tak z nią z żyta ,że nie odstępowałam jej na krok haha nawet jak nieraz chciała posiedzieć u swojej koleżanki beze mnie to wykradała się cichaczem bym jej nie słyszała ale wnucia i tak wiedziała gdzie kieruje ona swoje kroki i jak złodziej bylam 5 kroków za nią :))
Z nimi kojarzy mi się zupa fasolowa,kapusniak i pierogi które babcia robiła przepyszne,oranżada w woreczku ze słomką ,chleb z cukrem i wodą i mała łączka przed oknami pełna stokrotek.Widzę ją jak ubiera choinkę wieszając włos anielski i te jedyne wspólne Wigilie ze zjeżdzającą sie do niej rodziną.Zawsze było skromnie ,ale z sercem i ciepłem jakie ona tylko mogła mieć.To babcia przed spaniem potrafiła mnie bardzo długo głaskać i nigdy nie miała dość ,aaa i tylko ona nie próbowała mnie oduczyć picia mleka z flachy były czasy że w zerówce przynosiła ją po cichaczu między przerwami upsss ale byłam rozpieszczona .(mamusiu nie czytaj:)) Przy niej przezywałam pierwsze platoniczne miłości i ona była świadkiem jak stałam się dziewczynki kobietą.
Gdy nadszedł czas zmiany miejsca zamieszkania co było dla mnie wielkim rozdarciem siedziałam z nosem w oknie wypatrując babcię z jej materiałową torbą w której zawsze było cos dla mnie a która przyjeżdżała mnie i moją mamusię odwiedzić, ta radość jaką wtedy czułam nigdy nie zapomnę.Te odliczania dni do weekendu by znów pojechać do dziadków ach piękne wspomnienia .
Babciu Dziadziu tak bardzo mi Was brakuje ,tęsknię i wierze ,że kiedyś się spotkamy kocham Was.
to jedyne zdjęcie jaki mamy razem zawsze to ja was fotografowałam.
Kupę czasu temuuuuu
tu jeszcze jestem małolata a babcia z tyłu
a na tym babci z nami już nie było:(

DOBRANOC WSZYSTKIM JUŻ NIE SMĘCĘ .....

3 komentarze:

  1. Piękne wspomnienia :) Niestety zycie, czas jest nieubłagalny i bardzo często docenaimy to co mamy gdy to utracimy :(
    Mi została jedna Babcia....kochana, ale rozpieszcza i zawsze mówi o innych wnukach....
    A Druga - kiedyś myślałam że gorsza bo surowsza niestety - już nie ma jej wśród nas i teraz doceniam jaka to wielka strata, a to już 4 lata....
    Dziadkowie....to 22 i 15 lat jak nie ma Ich wśród nas, a ja mam przed oczyma obraz jak by byli nadal i czasami czuje się jak mała dziewczynka....
    Ach, wzruszyłam się ;(
    Dziękuję Ci za tę chwilę wspomnień i wzruszeń :*

    OdpowiedzUsuń
  2. :)dobrze ,że jest cos takiego jak pamięć nasza tylko rzadko ją odgrzebujemy.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne wspomnienie, a jakaś Ty małolata na tych fotkach hihihi

    OdpowiedzUsuń