Witajcie Kochani ależ mnie długo nie było ,ale naprawdę miałam powody dziś pierwszy dzień gdy mogę spokojnie usiąść i naskrobać parę słów.
Po świętach intensywne spotkania naszego Patiego z nową rodziną:) myśleliśmy,że szybko ta adopcja pójdzie ,ale niestety sąd nie wyrabia ponoć i wszystko się przeciągnęło ale może to i dobrze bo wreszcie wyznaczono nam datę pobytu w szpitalu na badania Patiego na które czekaliśmy od Bożego Narodzenia ale i to za nami i szczęśliwie wyniki super więc jest dobrze.
Tak więc jutro będzie tydzień jak Patryk odszedł do nowej Mamy i Taty wszystko odbyło się lekko i przyjemnie:)
W ostatni dzień pobytu Pati zabrał do szkoły słodycze i podziękowania dla Pani wychowawczyni
Kolejny etap mam za sobą.
Nastał piekny czas jak ja kocham ten okres gdy wszystko w okół tak pięknie się rozkwita każda zła myśl wtedy nie ma znaczenia prawda?
A czas tak szybko płynie że nie zauważam jak dzieci moje szybko rosną :)a pies jeszcze szybciej .....
nauka samodzielnego jedzenia.Po co widelec już wiem ale po co talerz nie za bardzo kumam :))
Tam nie wolno co mówiła mama :))
Przypominam co niektórym ,że właśnie jest dobry czas na syrop z mlecza ja robiłam w tamtym roku jest pyszny na przeziębienie czy nawet do herbatki zamiast miodu smaku nie da się opisać tu był przepis Syrok z mniszka lekarskiego naprawdę polecam .Ja w tym roku nie robię bo mam jeszcze zapasy ale na pewno zrobię syrop z kwiatów czarnego bzu zakochałam sie w tym smaku dostałam parę butelek od znajomych mmmmm pycha w tamtym roku już było za późno bo przekwitły ale w tym nie podaruje na pewno zagości na stałe w mojej kuchni
przepis wezmę od Beatki Syrop z kwiatów czarnego bzu
na koniec zapowiedź tego co opisze jutro :)
całuski.
piękne podziękowanie :)
OdpowiedzUsuńPatrykowi dobrego życia
a Twoje syropki muszę przemyśleć
buziaki
U nas syropki wypite jeszcze w lecie, no jakoś mi tak dzieci kaszlały, bo syropek słodki był ;) Julia pięknie je i gryzie też :) I czekamy na full relację z tańców Oli :*
OdpowiedzUsuń