13.02.2013

Ferie i kartka na okragło

Witam kochani wreszcie się zmobilizowałam i jestem .Plan dnia mam tak wypełniony ,że trudno mi wieczorem skelcić parę zdań ,ale tych zawirowań myślę koniec bo wreszcie doczekaliśmy się na ferie nie wiem czy dzieci się cieszą bardziej czy Ja:) choć o dłuższym spaniu mogę tylko pomarzyć bo jak nie szkoła to rehabilitacja albo sąd albo jeszcze inne ważne sprawy jak mojej Oli flamenco :).
Sprawa naszego niemówiącego sześciolatka wolnego już prawnie niespodziewanie zatrzymała się gdyż ośrodek jednak chce komplet badań powiekszonych o opinie neurologa do którego się udałam ale to nie takie siup że on mi papier wypisze na już,choć z jego strony nie widzi żadnych przeciwwskazań tylko musi nas położyć na oddział dziecięcy w celu wykonania badań rezonansu i eeg :( wtedy z czystym sumieniem takową opinię nam wyda więc w te pędy zamówić sobie miejsce na oddziale a tu kicha terminy za jakieś 3 tygodnie :( ale gdy będzie termin to nie będzie doktora który je wykonuje bo idzie na 2 tyg. urlopu i jak tu działać hahaha ,ale mnie nie przeszkadza trudno nowi rodzice będą musieli sobie poczekać siła wyższa ....
kolejna dwójka dzieci tez po rozprawie i stoimy też na niczym widać tak musi być .
To tyle z biadolenia:) koleżanka poprosiła mnie o karteczkę więc chciałam zrobić coś nowego więc znalazłam kurs na składak z koła KURS podoba mi się ta forma będę ją robić pewnie częściej.Oto wynik pracy.Motylka potraktowałam embosingiem a napisy oczywiście od jolagg banerek na bocznym pasku .


dzięki Beci mam motywacje by w ogóle siąść do mojego hobby :)

ostatnio u kogoś widziałam takie opaseczki na dziecięcą główkę postanowiłam zrobić bo żadnych wielkich problemów przy tym przecież nie mogło być :) choć mój mówi że bardziej przypomina mu to podwiązkę :))))

z dnia codziennego kilka zdjęć choć meteorolodzy zapowiadali u nas duże opady śniegu to niestety nic z tych przepowiedni się nie sprawdziło leży ten co spadł jeszcze 7.02 i już tak pięknie nie wygląda jak w ten dzień :)

w powietrzy czuć już jakby wiosnę :) ptaki tak głośno cierkają

Tu jeszcze parę zdjęć z rodzinnego albumu:)


jak kąpiel to tylko z Olą :)

kot w naszym domu to wielkie wyzwanie by utrzymać go z dala od najmłodszej

gdy tylko Ola zaśnie na podłodze

A tu wiem ,że to nie zdrowe :) ale zakazane najlepiej smakuje Julcia z pierwszą frytką :))

co by mój syn nie mówił ,że o nim znów zapomniałam'
i na koniec tak wyglądamy jak przyjedzie sąsiednia WIOSKA :)))))))))

ALE na trzaskałam tych zdjęć gratuluje wytrwałym całuski .

9 komentarzy:

  1. aaa ostatnie zdjęcie wypasione - już oczami wyobraźni widzę takowe u mnie latem hihi
    kartka super, fajna forma
    J. jaka modelka, słodkie opaseczki - nie ściąga?
    zima piękna
    a sprawa P. pójdzie do przodu nie ma innego wyjścia

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna karteczka- a zdjęcia miło się ogląda:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja prawie połowa z ostatniego zdjęcia, że się tak pochwalę :)
    Ciężko zgadnąć czy Juli smakowała ta frytka?? ;)
    A dziewczynki masz przeurocze , i jak się uzupełniają jedna mega spokojna druga przeciwnie, jedna pozwala kotkowi odpocząć a druga nie. To tak żeby nudy w domu nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa forma karteczki, bardzo fajnie wygląda.
    A za to co robisz, jak zwykle chylę czoła...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile tu u Was szczęścia!!!!!! Cudnie.
    A kartka - bomba!!!
    A ta sąsiednia wioska - to dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Karta bardzo ciekawa. Trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie spraw.
    Jaka superowa ekipa!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła ekipa ;) tak na kilka chwil to pewnie ok, ale na dłuższą metę - odlot :)) J. urocza jak zawsze :)))
    Udanych ferii!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna karteczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń